Była raz Malwinka mała, która wcale nie płakała.
Gdy mama klasówki sprawdzała, to Malwinka pomagała.
Dokoła sobie biegała, bawiła się i śpiewała.
Nawet, kiedy coś bolało, to się małe dziecko śmiało.
Wszyscy bardzo się dziwili i czasami zazdrościli,
że dziewczynka taka mała nigdy, nigdzie nie płakała.
Rodzina dziecko kochała za to, że ta nie płakała.
Wygodne też życie miała z Malwinką rodzina cała.
Zero stresu i problemów, które z dziećmi ludzie mają.
Wszyscy wiedza jak to często małe dzieci dokuczają.
Niekiedy gdzieś u lekarza co się przecież ludziom zdarza
dzieci tupią, wrzeszczą, płaczą, gdy biały fartuch zobaczą.
a Malwinka zuch dziewczynka ona tylko się uśmiecha.
Całe życie to uciecha.
A do tego ta dziewczynka piękna słodka jak malinka.
Rośnie zdrowo i pięknieje. Cały świat się do niej śmieje.