czwartek, 10 lipca 2014

Do innych domów...

W związku różnie bywa. A najtrudniej jest udawać przed dzieckiem, że wszystko jest w porządku, kiedy nie jest i kiedy jest się dość ekspresyjną osobą...
- Mamusiu, rozmawiałam z Panem Bogiem i Pan Bóg mi powiedział, że jak będziecie tak niegrzecznie rozmawiali z tatusiem i będziecie się kłócić, to weźmie was za ręce i zaprowadzi do innego domu.
Oniemiałam. Moja cztero i pół latka jest nad wyraz dojrzała. Jak w jej małej główce mogło zrodzić się tak poważne i rozsądne stwierdzenie.
- Mamusiu, a ja nie chce, żebyście poszli do innych domów, rozmawiajcie miło i grzecznie.

Chwyciła mnie za serce, ścisnęła je mocno, aż wycisnęła zeń łzy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz