Była raz Malwinka mała, która wcale nie płakała.
Dokoła sobie biegała, bawiła się i śpiewała.
Nawet, kiedy coś bolało, to się małe dziecko śmiało.
Wszyscy bardzo się dziwili i czasami zazdrościli,
że dziewczynka taka mała nigdy, nigdzie nie płakała.
piątek, 18 stycznia 2013
Scena przy zasypaniu
- Mamusiu, chodź do mnie.
- Już jestem.
- Przytul mnie.
- Oooo, jak ja Cię bardzo kocham, jak cudnie, że Cię mam.
- No, masz mnie i tatusia.
To fakt. Skąd takie mądre stwierdzenia u trzylatki? Nie mam komentarza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz